Dzieci z grupy fioletowej gotowały zupę marcową.
Podczas czytania książeczki sporządziły przepis. Dobierały odpowiednie symbole PSC, by móc nazywać składniki pogody.
Zamieszały w garnku: słońce z kroplami deszczu, płatki śniegu z miękkimi jak puch chmurkami, przyprawiły szczyptą wiatru.
A wszystko pod osłoną nocy i gwiaździstego nieba.
Na koniec wytańczyliśmy całą różnorodność, bogactwo zmian pojawiających się w każdy marcowy dzień …
I tylko „żaby się cieszą, że ten marzec, rechu rech wszystko pomieszał” („Marcowe żaby” sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak).
Najnowsze komentarze